Najnowsze wpisy, strona 4


cze 03 2003 :(
Komentarze: 7

ostatnio cos mi humor nie dopisuje! w sumie na wierzchu wszystko wyglada ok ale w srodku juz powoli nie wytrzymuje! sama nie wiem co sie ze mna dzieje.....nie wiem czy to nie przez ten wyjazd do Polski jestem taka zdolowana.....brakuje mi czegos.....nie wiem co powiedziec Damianowi, nie chce go ranic.....mi to sie naprawde chyba nigdy nie ulozy! boje sie troche tego wyjazdu, boje sie tego co sie stanie, bo zawsze sie cos komplikuje choc na poczatku wszystko jest ok ale na dluzsza mete to i tak nie przetrwa.....niewazne! w niedziele jade na zakupy bo musze sobie pokupowac rzeczy na wyjazd, buty do sukienki, torebke, jakies ciuchy na lato i takie rozne duperele. znowu duzo pracowalam, akurat jak byla super pogoda ale jak skonczylam to zaczelo padac choc w sumie dalej bylo cieplo ale co mi z tego jesli to byl srodek nocy!

szkotka : :
maj 28 2003 juz jestem
Komentarze: 4

no wiec jesn nowa notka....sory ze nie pisalam ale naprawde nie mialam czasu! zapieprzalam do pracy caly czas albo bylam w collegu! jak bylam w pracy w poniedzialek to myslalam ze padne, mialam chyba migrene bo tak mnie glowa bolala ze ledwo moglam chodzic! mama sie odrazu wkurzyla bo mowi ze za duzo pracuje i do tego mam nauke....no niby tak, mialam isc do pracy wczoraj ale zdzwonilam i powiedzialam ze dalej si ezle czuje do poprostu bylam tak zmeczona ze ledwo do collegu sie doczolgalam! ale jednak ostatnio naprawde na nic nie mialam czasu i dlatego mam strasznie duzo roboty w collegu! na moje urodzinki jednak pojechalam do Edynburga, wytanczylam sie, napilam sie tak ze do Scotta do mieszkania prawie sie czolgalam bo ledno na nogach moglam ustac :D tylko Slawek mnie troche wkurzal bo co chwile sie na mnie gapil! mimo ze mu mowilam ze chce zostac z nim na stopie kolezenskiej to do niego chyba dalej to nie dociera bo znowu sie do calowania bral! ostatnio dostalam smsa od pana P ze spoznionymi zyczeniami i jeszcze pretensjami ze nie odpisuje! myslalam ze szlag mnie trafi! nawet nie mam czasu zeby w spokoju obiad zjesc a on sie przez miesiace nie oddzywa i tylko jak mu sie zachce to smsa wysle i jeszcze oczekuje zebym natychmiast odpisala! niech mnie w tylek pocaluje! aha 19 czerwca jade do Polski! juz sie nie moge doczekac! lato, slonce, piwko!

szkotka : :
maj 17 2003 ufff
Komentarze: 8
wrocilam juz dawno ale teraz dopiero zebralam sie zeby napisac notke, zapieprz mialam straszny w pracy i z collegem! na majorce bylo wyjebiscie! przez pierwsze 2 dni spalam 5 godzin!!! i przez pierwsze 2 dni chodzilam pijana, bylo wspaniale, tanio, miarki alkoholu o wiele wieksze w porownaniu do Szkocji :D pieknie bylo, plaza, morze, inni ludzie, inna mentalonosc, normalni ludzie! inne zycie, wygladalo na lepsze niz tutaj! pozwiedzalam troche ale wiecej imprezowalam, alkoholu troche przywiozlam z powrotem bo nie moglam sie powstrzymac, tak tanio bylo, no i oczywiscie zapas papieroskow! duzo pracowalam jak wrocilam ale juz mnie to zaczyna meczyc bo mnie moj manadzer wkurwia! stresuje mnie strasznie wiec jak sie bedzie jeszcze do mnie przypierdalal to mu powiem zeby spierdalal a wtedy na pewno mnie zwolni ale mam to gdzies bo w czerwcu i tak jade do polski wiec i tak bede konczyc za niedlugo. jutro sa moje urodzinki ale jak na to wyglada tutaj wszyscy maja to gdzies! dzwonilam do Roberta czy przyjedzie do Glasgow na drinka a on na to ze nie bo nie zna nikogo z moich znajomych tutaj! o malo nie pierdolnelam sluchawka! gadalam z Chrisem a on powiedzial ze tez chyba nie pojdzie bo ja mu sie podobam i nie bedzie mogol patrzec jak bede siedziala razem z Damianem! a kilka dni temu mowil ze chce zebym byla szczesliwa ale widocznie nie moze na to patrzec! a jesli on nie pojdzie to raczej nikt z collegu tez nie przyjdzie wiec niech sie pocaluja w dupe! jade do Edynburga z Damianem, tam przynajmiej bedzie Scott, Slawek, brat moj, jego dziewczyna i jeszcze kilku jego znajomych ktorzy sa naprawde spoko i lubia imprezowac co mi odpowiada! ostatnio dostalam pare smsow od pana P pytajacego sie co jest grane, i ze wogole sie nie oddzywam! on tez sie jakos nie oddzywa ale mniejsza z tym, powiedzial zebym napisala jak cos jest nie tak i ja wiem co on ma na mysli ale nie chce mu nic pisac w smsie bo jakos tak nieladnie wolalabym z nim pogadac jak przyjade bo to tez nie jest rozmowa na telefon. M sie tez ostatnio nie oddzywa, ciekawa tez jestem czy moj ojciec sie pofatyguje zeby zadzwonic do mnie z zyczeniami, watpie w to bo nigdy nie dzwoni ale mam go gdzies. musze konczyc bo wracam do pracy na 18!

 

szkotka : :
maj 06 2003 wyjazd
Komentarze: 4

misiaczki przepraszam ze ostatnio nie pisalam ale strasznie duzo sie dzialo tutaj! jak sie okazalo to cos sie dzieje pomiedzy mna i Damianem! jestem cala happy na razie a za poltorej godziny musze wyjsc bo jade do Palmy na Majorke!!! ostatnio duzo pije, musze przestac chyba! zakupilam tez sukienke na slub, nawet niezle sie prezentuje! musze spadac ale pozdrawiam goraco Kasiczke, Dj_Skate, magne, kontestatorka, FFX i wszystkich innych ktorzy choc czasem tu zagladaja! napisze jak wroce :)

szkotka : :
kwi 22 2003 udana sobota
Komentarze: 5

imprezaz sie udala! jak juz wczesniej mowilam zaczelismy od zakupu alkoholu i jakiegos zarcia! jak robilam sobie fryzure to Scott zaczal robic koktajle z duza iloscia wodki ( zanim jeszcze pojawili sie inni ) ja wypilam jednego bo za bardzo bylam skoncentrowana na wlosach, gdy skonczylam i zajzalam do zamrazalnika to zobaczylam jakies resztki wodki w pierwszej butelce! Scoot wypil prawie wszystko! poslalam kogos zeby dokopil jeszcze jedna, tak na wszelki wypadek ;) pozniej zaczeli sie schodzic ludzie i kolejne butelki wodki, wina, Morgan Spiced, piwo i inne trunki ktorych nie pamietam....bo juz wtedy chwialam sie troche na nogach....pozniej wszycy sie juz rozloznili i zaczeli tanczyc i dobrze sie bawic...ja caly czas robilam te jebane koktajle a one caly czas znikaly po paru minutach! ale co tu duzo mowic, byly wyjebiste! drzwi od domu sie nie zamykaly, ludzie wchodizli i wychodzili, caly czas widzialam nowe twarze....pozniej Scott zaliczyl zgona w wannie, czemu wcale sie nie dziwie.......ja uslyszalam pare rzeczy ktorych wolalabym jednak nie slyszec ale zawsze tak jakos wychodzi ze ludzie mi wszystko mowia! plakalam i Damian mnie widzial, jak zwykle kochany chcial mi jakos pomoc, on zawsze chyba stara sie pomagac innym ale nie tak na sile tylko tak delikatnie....on tez pozniej zaliczyl zgona bo nzazarl sie jakis prochow! dorosly facet a takie bzdory robi! on spal w moim lozku a ze wszystkie inne byly zajete to spalam w sypialni rodzicow...wymyslil na mnie nowe imie, Happiness! jak spytalam dlaczego to on mi powiedzial: coz you're always happy to me! moze ma racje bo jak chodze po tej jebnej restauracji to szczerze zeby do wszystkich! w niedziele obodzilam sie z potwornym bolem glowy i sahara w buzi! musialam obodzic Damiana do pracy bo by sie spoznil, ja mialam zaczac o 18 wiec bylo ok....ale okolo 16 telefon, moj manager Carlo! mowi ze jednak znalazl kogos zeby sie ze mna zamienil, myslalam ze go udusze po ten calej gadce jaka walna mi w piatek! ale co mi tam, przynajmiej wysprzatalam troche chate. dzisiaj koncze sprzatanie zeby wszystko bylo ok na jutro. i tak mi minely swieta, wogole ich nie poczulam, moze dlatego ze bylam sama, nie wiem ale tu i tak zawsze jest inna atmosfera....

szkotka : :