Najnowsze wpisy, strona 1


lis 09 2003 ostatnie dni, tygodnie...
Komentarze: 8

hej ho! przepraszam ze nie bymo mnie ostatnioo ale bylam zabiegana! ehhh co tu duzo mowic, mialam strasznie ciezkie dni, zreszat nie minely jeszcze i chyba predko sobie nie pojda ale czasami jest lepiej! wczoraj, ja Scott i William w Polo Lounge, impreza dla pedalow! juz myslalam ze mnie nic nie zaskoczy, dopuki nie zobaczylam dwoch ponad piecdziesiecio letnich pedalow calujacych sie! oprocz tego nigdy w zyciu nie widzialam tylu przystojnych i zadbanych facetow w jednym klubie w Szkocji! takie ciacha jakich malo az mi slinka leciala ale i tak nic nie moglam zrobic! za to William ogladal coraz to lepszych facetow! ale przynajmiej potanczylam sobie i nieduzo wypilam, czyli moj taki malutki sukces! bo po sobotniej nocy obiecalam sobie zaprzestanie, sporzywania duzych ilosci alkocholu! oprocz tego po dlugich i zmudnych probach udlalo mi sie kupic bilet do polski na Swieta!! tylko nie wiem czemu nie ma wemnie takiego entuzjazmu jaki powinienen byc! moze przez te jaja z tym caly kupnem tego biletu a moze przez to co sie tutaj dzieje, przez K a moze przez to co sie dzieje i bedzie sie dzilao w Kraku i moze poprostu sie boje?! dowiedzialam sie tez ze Lionel, francuz odemnie z pracy z kuchni, odchodzi!!! tak mi sie smuto zrobilo ze nie wiem! szkoda bo gosciu naprawde sympatyczny i wogole polubilam go! oprocz tego Paulina znalazla prace, z chomikami, papuzkami i rybkami, wiec sie cieszy! Slawkowi za to popierdolilo sie w glowie! nie wiem o co mu chodzi, caly czas robi mi wyrzuty o jakies niewiadome rzeczy, juz mnie wkurwia ta jego paranoja! czuje sie winna tez tej sytuacji krora zaszla miedzy nim a K bo wiem ze Slawek jest zazdrosny jak cholera choc i tak nic nie wie! Pitus sie zaczal oddzywac choc tylko rzeczy blahe ale chyba i tak w pewien sposob mu zalezy choc wiem ze bo boli! ja ostatnio jakies niesamowite doly lapie, plakac mi sie chce, wogole ostatnio rycze czesto! ok spada, trzymajcie sie miski! aha ostatnio spodobalo mi sie slowo "mruczus" " :)

szkotka : :
paź 12 2003 Bez tytułu
Komentarze: 6

nie jestem w stanie opsiac przebiegu ostatniego tygonia....hmmm...znaczy jestem ale bylo niesamowice! w niedziele Paulina zdecydowala ze najlepszy sposob na moj zly humor i dol po rozmowie z Pitusiem jest kupienie flaszki....wiec tak zrobilysmy! smirnoff, the best! plus, spiewanie, rozmowy telefoniczne ze Slawikiem i Karolem, striptiz i duzy rachunek telefoniczny! w poniedzialek w nocy oni przyjechali do nas i we wtorek pojechalismy wszczcy zwiedzac na wybrzeze, bylo niesamowice, moze pokaze jakies fotki! piekne widoki, bylo naprawde super! potem romatynczna kolacja ( ! ) w czworke, stroje wieczorowe i koktajle, wodka, gin i inne trunki! jejku co sie dzialo! masaze, narkecanie factetow....poprostu jaja niesamowite! jeszcze placz, przytulanie, rozmowy powazne ( w takim stanie?! ) chwianie sie na nogach i spanie parami!!! to co sie dzialo jest trudne do opisania bo ledwo pamietma wszystkie szczegoly! sroda-wszyscy mega kac! czwartek znowu wycieczka a wieczorem rozne rodzaje piwa i ( o dziwo w ty kraju! ) siwucha! he he ale znowu sie zaprawilismy, spalam 2 godziny caly ten tydzien nie bylam w collegu a ten tydzien mam wolny caly wiec braki beda okrutne! Karol zapytal czemu maila zal w oczach jak odjezdzal! hmm czemu? dzis mialam straszny dzien, wszystko mi z rak lecialo....zresztam rozmawialam z Dorotka, spotkala Pitusia, powiedzial jej ze nie uklada sie miedzy nami.....

szkotka : :
paź 05 2003 chlip chlip
Komentarze: 3

chcialam napisac jak fajnie spedzilysmy czas z Paulina w Edynburgu ze Sawkiem i Karolem, jak fajnie bylo, jak sie wybawilysmy, jak super oni sie zachowali, gotowali wozili gdzie chcialysmy, zwiedzac nad morze itp ale dzisiejsza rozmowa z Pitusiem odebrala mi energie! w smsie napisal ze mial wypadek i zamana nog! w jebanym smsie!! kurwa jakby nie mogl zadzwonic....wypadek mial 3h temu, samochud tydzien temu odebrany z warsztatu po naprawie ( $ ) i teraz znowu caly rozpierdolony! a on zamiast posiedziec w domu to jest w rtg, z noga w gipsie, bo Stasiu wrocil do pracy! on albo nawalony ale cos wzial, sama nie wiem! ale to ja nie mam racji i ja mu robie wyrzuty! ostatnio za kazdym razem jak dzwonie do niego to cos mu sie dziej, albo zemdlal, albo caly jest pokrwawiony bo znowu sie bil! sama nie wiem...czy ja naprawde nie mam racji bo sie martwie ze kiedy nastepnym razem zadzwonie to ktos inny odbierze i powie ze tym razem cos powazniejszego sie stalo? czy powinnam wszystko pierdolic i nie liczyc sie z uczuciami najdroszej mi osoby i poprostu olac???? tak jak on to robi? czy on nie potrwafi postawic sie w mojej sytuacji, choc na chwile i zobaczyc przez co ja przechodze? moze Paulina ma racje, jestem za mloda zeby miec to wszystko na glowie i zeby tak sie meczyc....nie wiem....jego wytlumaczenie na to wszystko: " jak zdecydowalas sie na ten zwiazek to wiedzialas jaki jestem i takim mnie pokochalas" i tak bylo ale czy mam sie meczyc?

szkotka : :
wrz 20 2003 its not that i dont trust you....
Komentarze: 6

w srode poszlo superrr....slawek powiedzial ze przeszlam sama siebie!!! chyba naprawde wszystko im smakowalo, S nie jadl barszczu czerwonego od 2 pol roku!!! jak zobaczyli deser top tez wymiekli....ale coz....aha przywiezli tez ze soba poltora litrowa butelke wina....he he he....ktora tylko napoczelismy w domu a reszte ( czyli wiekszosc ) ja ze S dokonczylam w samochodzie ( P niestety prowadzil! ) jaja byly niesamowite bo winko bylo dosyc mocne a po drodze dokupilismy jeszcze jakies piwa! u nich w mieszkaniu, zrobili cos do jedzienia a potem wszyscy padlismy i zasnelismy! ale ja sie nie dala bo o 22.30 obudzilam wszystkich i pojechalismy do Liquid Room! tam spotkalam tego Przemka co ostatnio, tylko ze tym razem nie chcial mnie zostawic w spokoju! zreszta tam to sie dopiero wszyscy zalatwilismy! wypilam jeszcze w mieszkaniu butelke Red Square ( takie cosik z wodka ale slabe, ma 5.5% ) a w LR wypilam ponad 10 wodek z cola! wiem ze poklocilam sie ze Slawkiem choc nie wiem dokladnie o co ale byl wielce obrazony bo to ja podobno zrobilam focha! w czwartek mialam mega kaca! ale za to K ( kolega ktory mieszka z nimi ) mnie odwiolz do miasta na autobus i nawet odprowadzil mnie na stacje! pelna kultura bylam w szoku bo on mnie wcale nie zna i nie musial tego robic! ale fajnei bylo! S chce zebym znowu przyjechal w przyszlym tygodniu i taki mam zamiar :) tylko ze teraz jest u nas Paulina ktora chce tutaj pracowac wiec musze jej pomoc cos znalesc....ale i tak pewnie pojedziemy razem.....Pitus poszedl w srode na badania ale wyniki dopiero w przyszlym tygodniu, lekarze kazali mu odpoczywac do tego czasu a jeszcze tej samej nocy byl chyba na jakiejs imprezie i znowu sie bil bo byl caly pokrwawiony a w czwartek zapijal bol glowy wodka!

szkotka : :
wrz 17 2003 ze tez kurwa wszystko sie musi pierdolic!!...
Komentarze: 2

....dzis kurewsko bolal mnie brzuch wiec po 2 godzinach nudy w colegu poszlam do domu....i chcialam miec swiety spokuj bo mialam gotowac obiad dla S i P ktorzy przyjezdzaja do mnie z Edynburga na obiadek!! ale jak sie okazalo tak nie mialo byc....bo zadzwonili starzy znajomi M i J, ktorych nie widzialam z ponad rok bo strasznie sie poklocilismy....ale przy flaszce wszystko sie zapomina i nawet powspominalismy stare czasy....i troche sie usmialismy....ale jak sie pozniej okazalo obiadek trzebabylo na jutro przygotowac, wiec zaczelam od deseru, tyramizu:.....mmm....zupa: barszczyk czerwony, drugie: jakas swinka...chrum, chrum...a raczej pork chops...czyli bedzie mniam, mniam!!! ale ten smiech miedzy piana na deser a burakami musial sie skonczyc bo gdy zajzalam na ekran mojego komputerka....mialam wiadomosc od Pitusia.....stracil dzis przytomnosc w jebanym PZU....i nie jest dobrze....i jutro idzie na badania....ci z pogotowia mowili ze to chyba jakis krwiak.....kurrrwa!!! martwie sie srtrasznie...zadzwonilam do niego...ale on chyba sie niczym nie przejmuje ( albo udaje )....a ja swiruje....ma dac znac jutro.....ale i tak nie bedzie mial wynikow....chlip...chlip....a juz bylo lepiej....i mam przerazajacy lek .....

szkotka : :