Komentarze: 6
hej...co tu duzo mowic....jak zwykle zabiegana i nie mam czasu na nic a raczej nic mi sie nie chce! nie chce mi sie nic robic w collegu, mam straszne braki ale jak zwykle nic sobie z tego nie robie! choc jesli nie wezme sie za siebie to nie zdam!!! nie wiem co sie zemna dzieje....dlugo nie pisalam, bylam w jakims amoku z ktorego trudno jest mi wyjsci i sama czasami mysle ze wszystko jest ok, choc jest zupelnie na odwrot! nie moge sie z tego otrzasnac...jedyne rzeczy ktore robie regularnie to praca, spotkania z K i chyba tyle a college i nauke ma zupelnie w dupie!!!! chyba ktos mi musi pomoc albo sama musze sie za siebie wziasc!!! aha pilam dzis carlsberga ale mi nic nie pomoglo....tylko czuje sie gorzej....czemu??? a tak chcialam zeby ta notka byla pozytywna!!!