na kaca moja droga podobno niezastąpiony jest kefirek i czysty barszcz czerwony podobno też zdziała cuda.Słyszałam tez kiedyś o piciu jajka czy cos takiego,ale to raczej odpada :)) a ja twierdzę,że zmniejszyc kaca możemy nie wypalając do picia całej kupy papierosów.Wtedy kac jest podobno mniejszy,ale ja nie pamiętam już tych czasów kiedy nie paliłam przy piciu.DOŚĆ już tego tematu!Dodaj kochana jakąs notkę,bo tak tu pusto jakoś.Pozdrawiam!!! ;)
...
31 marca 2003, 00:10
moja siostra wyjechała do szkocji wczoraj, mam nadzieję, że nie stanie się jej tam żadna krzywda!
pierdole to!!!!!!!!!!tyle sie qrwa meczylem zeby co kolwiek napisac a tu wszystko poszlo sie jebac....qrwa huje zajbane.....nie prowadze bloga ..juz mi to wali ..a zlodzieje niech to w dupe sobie wsadzi!!!!!!!jak mu to radosc sprawilo!!
tez jestem wqrwiony ale pocieszem osobke we potrzebie :P kos nie moglem zabrac sie do pisania do Cie... a wiec jak juz piszem to masz... Ja sam z pochodzenia jestem szkotem... ale jeszcze zanim o tym widzialem juz mialem kompletna palme na tym punkcie... a kiedy doszedl KoRn i biografie Jonathana poczulem "cholera, cos w tym jest"... jakies 2 dni po wypowiedzieniu tych sloow dorwalem w jakiejs zajebiscie starej biblioteczce rodzinnej (od qrzu i innych grzyboow na tym zalapalem kas chorobe :[) kilka dowodow niepodwarzalnych na to i ta zajebiscie wielka palma przerodzila sie w cos znaczenie wiekszego... obsesje? wlasciwy patriotyzm? cholera wie... wazne ze jest... tak wiec.... to chyba szyszko.... pozdrawiam... jesli kcesz cos napisac to nie mi na bloga... chyba ze w xsiege gosci... bo jesli do za miesiac nie odzyskam moich notek (jakiej 0.000001% szans) to jebie tego bloga w kazda strone.... thx za uwage...
PROSIMY!!
Dodaj komentarz