jestem wkurwiona!!!
Komentarze: 2
kurwaaaa!!! jak zwykle Marcin mial do mie przyjechac i nie przyjechal!!! jeden dzien jaki ma wolny w tygodniu i nie potrafil ruszyc tylko z lozka i sie ze mna zobaczyc! ja bylam u niego przez ostatnio 6 tygodni co weekend! a on u mnie tylko raz! ja do niego caly czas zapierdalam a jemu sie nie chce! oczywiscie dzis czekalam jak do mnie zadzowni ale oczywiscie SPAL!!! ja do niego tez nie zadzwonilam bo czulam co jest grane i pomyslalam sobie ze jak on nie potrafi wstac to z jakiek racji ja mam do niego dzwonic? wiec umowilam sie z Davidem ze pojedziemy do miasta bo chcialam kupic jakies prezenty ale zanim on sie zebral to minelo w pizdu czasu i jeszcze poszlismy po jego kolege Minnie (fajne przezwisko dla faceta??) oczywiscie zakupy z facetami to nie zakupy, wiec wywolalam tylko zdjecia i poszlismy do pubu, wodka z kola mmmm :) jak wrocilam to Marcin dzwonil juz. wiec oddzwonilam do niego ale byl pod prysznicem wiec za jakies 10 minut on do mnie zadzwonil. i oczywiscie przepraszal, zaspal! i mial jeszcze do mnie pretensje ze go rano nie obudzilam bo powinnam zadzwonic! no kurwa myslalam ze pierdolca dostane! ja mu na to ze powinienen byl do mnie zadzwonic w sobote i mi powiedziec bo ja do niego dzwonilam i go niebylo a dzwonilam o 1 rano. o na to ze wyszedl z pracy o 23.30 bo mial busy a o tej porze juz z pozno zeby do mnie dzwonic. ale oczywiscie potem poszedl do pubu. juz mi sie nawet nie chcialo pytac ile pil bo sie zarzekal ze juz nie bedzie pij duzo. ja mu na to ze mial caly dzien zeby zadzwonic bo do pubu to mial czas pojsc. wogole prawie wogole sie nie oddzywalam ale powiedzialam mu ze jakby naprawde chcial to by przyjechal a on na to ze chcial i jak mu wierze to oddzwonie jeszcze dzis. zreszta caly czas mowil ze naprawde chcial przyjechac. teraz to kurwa nie wiem co myslec, napewno nie zadzwonie tylko mnie to wkurwia bo ja tam jestem w kazdy weekend (oprocz tego bo nie mialam kasy) a on nawet raaz nie potrafi przyjechac jak obiecal? po co obiecywac?
Dodaj komentarz