Archiwum czerwiec 2003


cze 19 2003 micha mi sie cieszy!
Komentarze: 5

hej misiaczki moje kochane! ja juz jestem spakowana! o 4 rano musze tez wstacj ostatni dzien w pracy to byla niedziela a ruch byl sakramecki! myslalam ze wyzione ducha i do tego upocilam sie jak dzika swinia! i jeszcze do tego spieprzylam jedno zamowienie wiec przezemnie stracili 30 funtow ale chuj im w dupe bo i tak maja w pizdu kasy! jakas zjebke chcieli mi dac ale olalam ich totalnie :) w zeszly czwartke dostalam niespodziewany telefon od pewnego goscia ktorego znam z wiedzenia z mojej starej szkoly a ktorego spotkalam 2 razy. nie wiem skad mial moj numer, ale mowi ze idzie ze znajomymi do Garage i czy bym nie poszla z nim. ja oczywiescie nie odmawiam szansy aby potanczyc i wypic wiec sie zgodzilam! jak sie okazalo byli sami faceci i w dodatku 10! jeden z nich byl nawet niely i smsowalismy caly weekend az do wtorku bo umowilismy se ze znowu wszyscy pojdziemy do Garage! tym razem bylo jeszcze lepiej niz w czwartek a zwlaszcza zakonczenie ;) we wtorek bylam tez jeszcze w collegu zeby pokonczyc wszystko i 2 testy zrobic i poszlo mi niezle wiec mam juz wszystko zdane! zrobilam sobie tez ladniutkie paznokcie a raczej tipsy bo z takimi wyobgryzanimi nie chcialam sie pokazac w Krakowie. aha i w poniedzialek zrobilam sobie tautaz! taki sliczniutki tuz nad tylkiem! bolalo jak okrutnie ale warto bylo! w poniedzialek dzwonil do mnie pan M i jak sie okazalo chce po mnie na lotnisko wyjechac! a za to pan tez smsy sle mowiac ze sie martwi ale dziwi sie ze mam malo czasu! ja zapierdalam jak malutki parowozik zeby wszystko w collegu pokonczyc, przygotowac na wyjazd i jeszcze do tego pracuje! a on pewnie na dupie siedzi calymi dniami i nic nie robi wiec ma czas na wszystko, choc nie mial zeby mi chociaz smsa w urodziny przyslac! wiec mam go gdzies! no to pa, moj nastepna notka bedzie napisana w Krakowie! juz sie nie moge doczekac!!! cmokaski :)

szkotka : :
cze 12 2003 ***
Komentarze: 4

juz jestem! ufff.....przepraszam ze dlugo nie pisalam ale ze konczy sie nam sesja i mialam strtasznie duzo prac do napisania ale teraz juz jest dobrze bo mam jeszcze tylko we wtorek wpasc, jakis tescik napisac i bedzie ok! oprocz tego w zeszly czwartek poszlismy w kilka osob do Union! bylo wyjebiscie, oprocz zboczonych facetow ktorzy do macania tylkow caly czas sie brali! do domu wrocilam z nozkami placzacymi sie i z plama z kechupu na czole :) w weekend znowu pracowalam wiec nie mialam czasu na nic....no moze oprocz zakupow, musialam sobie pare rzeczy kupic na wyjazd! we wtorek kupialm sobie nowy telefon, taki fajniutki, bo ten moj stary tak sie pieprzyl ze myslalam ze rzuce nim o sciane! a najlepsze bylo wczoraj w pracy! mamy takiego klienta ktory przychodzi do nas regularnie, nazywa sie Kenny i pracuje w Daily Record na jakims wysokim stanowisku. no wiec jak zawsze przychodzi to gadam troszke z nim, gosciu starszy jest okolo 40-50 moze miec ale jest spoko. anyway gadam sobie z nim i jakos na temat telefonow zeszlismy, mowil ze ma nowy telefon, jakis panasonic i pokazuje mi jaki jest maly (na dloni bo nie mial go przy sobie) ja cos tam zaczelam bredzic ze nie mozliwe, to on powiedzial ze przyniesie go pozniej to zobacze. wiec przyszedl pozniej zeby cos zjesc z telefonem i rzeczywiscie malenstwo! obejrzalam a on do mnie zebym go sobie wziela! ja troszke wgieta bylam a on powiedzial ze dostal go za darmo w pracy i ze go nie potrzebuje bo ma juz inny telefon! mowie mu ze nie moge go przyjac a on pozniej poszedl i zostawil go na stole dla mnie! z Damianem nie jest najlepiej, biedaczek zalamal sie po naszej rozmowie....szkoda mi go ale to nie moja wina ze nic do niego nie czuje...za tydzien bede juz w Krakowie!!!!

szkotka : :
cze 03 2003 :(
Komentarze: 7

ostatnio cos mi humor nie dopisuje! w sumie na wierzchu wszystko wyglada ok ale w srodku juz powoli nie wytrzymuje! sama nie wiem co sie ze mna dzieje.....nie wiem czy to nie przez ten wyjazd do Polski jestem taka zdolowana.....brakuje mi czegos.....nie wiem co powiedziec Damianowi, nie chce go ranic.....mi to sie naprawde chyba nigdy nie ulozy! boje sie troche tego wyjazdu, boje sie tego co sie stanie, bo zawsze sie cos komplikuje choc na poczatku wszystko jest ok ale na dluzsza mete to i tak nie przetrwa.....niewazne! w niedziele jade na zakupy bo musze sobie pokupowac rzeczy na wyjazd, buty do sukienki, torebke, jakies ciuchy na lato i takie rozne duperele. znowu duzo pracowalam, akurat jak byla super pogoda ale jak skonczylam to zaczelo padac choc w sumie dalej bylo cieplo ale co mi z tego jesli to byl srodek nocy!

szkotka : :