Archiwum październik 2003


paź 12 2003 Bez tytułu
Komentarze: 6

nie jestem w stanie opsiac przebiegu ostatniego tygonia....hmmm...znaczy jestem ale bylo niesamowice! w niedziele Paulina zdecydowala ze najlepszy sposob na moj zly humor i dol po rozmowie z Pitusiem jest kupienie flaszki....wiec tak zrobilysmy! smirnoff, the best! plus, spiewanie, rozmowy telefoniczne ze Slawikiem i Karolem, striptiz i duzy rachunek telefoniczny! w poniedzialek w nocy oni przyjechali do nas i we wtorek pojechalismy wszczcy zwiedzac na wybrzeze, bylo niesamowice, moze pokaze jakies fotki! piekne widoki, bylo naprawde super! potem romatynczna kolacja ( ! ) w czworke, stroje wieczorowe i koktajle, wodka, gin i inne trunki! jejku co sie dzialo! masaze, narkecanie factetow....poprostu jaja niesamowite! jeszcze placz, przytulanie, rozmowy powazne ( w takim stanie?! ) chwianie sie na nogach i spanie parami!!! to co sie dzialo jest trudne do opisania bo ledwo pamietma wszystkie szczegoly! sroda-wszyscy mega kac! czwartek znowu wycieczka a wieczorem rozne rodzaje piwa i ( o dziwo w ty kraju! ) siwucha! he he ale znowu sie zaprawilismy, spalam 2 godziny caly ten tydzien nie bylam w collegu a ten tydzien mam wolny caly wiec braki beda okrutne! Karol zapytal czemu maila zal w oczach jak odjezdzal! hmm czemu? dzis mialam straszny dzien, wszystko mi z rak lecialo....zresztam rozmawialam z Dorotka, spotkala Pitusia, powiedzial jej ze nie uklada sie miedzy nami.....

szkotka : :
paź 05 2003 chlip chlip
Komentarze: 3

chcialam napisac jak fajnie spedzilysmy czas z Paulina w Edynburgu ze Sawkiem i Karolem, jak fajnie bylo, jak sie wybawilysmy, jak super oni sie zachowali, gotowali wozili gdzie chcialysmy, zwiedzac nad morze itp ale dzisiejsza rozmowa z Pitusiem odebrala mi energie! w smsie napisal ze mial wypadek i zamana nog! w jebanym smsie!! kurwa jakby nie mogl zadzwonic....wypadek mial 3h temu, samochud tydzien temu odebrany z warsztatu po naprawie ( $ ) i teraz znowu caly rozpierdolony! a on zamiast posiedziec w domu to jest w rtg, z noga w gipsie, bo Stasiu wrocil do pracy! on albo nawalony ale cos wzial, sama nie wiem! ale to ja nie mam racji i ja mu robie wyrzuty! ostatnio za kazdym razem jak dzwonie do niego to cos mu sie dziej, albo zemdlal, albo caly jest pokrwawiony bo znowu sie bil! sama nie wiem...czy ja naprawde nie mam racji bo sie martwie ze kiedy nastepnym razem zadzwonie to ktos inny odbierze i powie ze tym razem cos powazniejszego sie stalo? czy powinnam wszystko pierdolic i nie liczyc sie z uczuciami najdroszej mi osoby i poprostu olac???? tak jak on to robi? czy on nie potrwafi postawic sie w mojej sytuacji, choc na chwile i zobaczyc przez co ja przechodze? moze Paulina ma racje, jestem za mloda zeby miec to wszystko na glowie i zeby tak sie meczyc....nie wiem....jego wytlumaczenie na to wszystko: " jak zdecydowalas sie na ten zwiazek to wiedzialas jaki jestem i takim mnie pokochalas" i tak bylo ale czy mam sie meczyc?

szkotka : :